Ian

- Powiedzmy może być. A jak z dniami wolnymi? - Zaciągnął się palenie dawało mu dużo przyjemności.

Milczał długą chwilę.
- Dobrze... Ma Pan 8 dni w miesiącu, które należy uzgodnić na kilka dni wcześniej oraz 2 dni na przypadki nagłe. Respektuje Pan?

- Tak. - Kiwnął głową.

- Jeśli chodzi o godziny pracy... będą ruchome. Zależnie od potrzeb. Czasem dzień, choć myślę że głównie noce. Oferuje Pan pełną dyspozycyjność?

- Jeżeli mam tu mieszkać to tak. - Zgasił papierosa o pudełko i wsadził niedopałek do środka.

Zaczaił się i podsłuchuje pod drzwiami z aparatem w dłoni.

Pokiwał głową.
- Dobrze... ma Pan jakieś życzenia jeśli chodzi o ekwipunek lub inne sprawy?

- Na razie nie. Ma pan jeszcze jakieś niezwykłe pytania mnie dotyczące? - spojrzał na faceta z zainteresowaniem.

Zignorował.
- Od kiedy chciałby Pan zacząć okres próbny?

- Mogę od zaraz. - uśmiechnął się swoim zwykłym ironicznym uśmiechem chyba robił to bezwiednie.

- Dobrze. Jeszcze tylko dwa pytania, bo myślę... że nie jest Panu obca pewna grupa... społeczna, dość nietypowa...?

Jaka? - spoglądał na gościa.

- Bliska Panu rodzinie jak mi się zdaje...

- Może pan jaśniej bo ja nie lubię jakiś zawoalowanych gierek. - mówił bezbarwnym tonem.

- To może inaczej... wyczuwam kim Pan jest i muszę zapytać czy i jakie są Pana umiejętności... mówię o tych z racji pochodzenia.