Autor |
Wiadomość |
Sildre
Ronin
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zapomniane... Płeć: Kobieta
|
|
Paradoks drogiego świata |
|
Ostatnio męczy mnie pewien fakt. Media tak rozdmuchują zawsze, że Polacy nie czytają i nie ćwiczą. Kurczę... tylko dlaczego te książki i rozrywki jak siłownia, basen czy nawet rower są takie drogie? Moja rodzina nie jest w złej sytuacji finansowej i nie mogę narzekać na brak pieniędzy, ale nawet na moje całkiem spore kieszonkowe nadal zakup książki jest pewnym wydatkiem. Uwielbiam czytać, uwielbiam pływać i lubię trochę pomęczyć się przy ćwiczeniach. Jednak kogo stać na stałe zakupy?
Przykład zakupu dobrej książki to minimum 25 zł z gatunku fantasy lub nawet jakakolwiek powieść nadal minimum to 20zł. Raz na miesiąc, ok. Choć przy innych wydatkach człowiek odmawia sobie przyjemności zapełnienia biblioteczki.
Kolejny przykład... basen. W mojej małej mieścince basen (pomijając te płytkie, szkolne gdzie wejście jest tanie lecz popołudniami) to ulgowy bilecik kosztuje 8 zł. Tak raz w tygodniu przez miesiąc to po podliczeniu minimum 32 zł, a doliczyć warto dojazd.
Inny przykładzik siłownia minimalny koszt 60 zł plus dojazd, a rower... szoki cenowe w sklepach.
I jak tu szary Polak z małymi dochodami ma być oczytany i wysportowany?
Najchętniej zadusiłabym te narzekające cząstki władzy, gdy apelują o czytanie i ćwiczenia do narodu. Paradoks, bo jakoś o cenach nie myślą te łajdaki.
|
|
Wto 18:19, 20 Maj 2008 |
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|