Nasze smutki, radości, żale i nadzieje...

W tym miejscu możecie się dzielić swoimi emocjami. Wszystko co nas aktualnie smuci, raduje i na co mamy nadzieję może zostać tutaj wypisane.

RADOŚĆ:

1. Piękny, cudowny baner!!! i zmodyfikowany image strony!!!
2. Kurs barmański! Udało mi się zdobyć jedno z trzech miejsc na kurs barmański i to po kosztach za jedyne 200zł !!!

NIEPEWNOŚĆ:

Jutro wielki dzień... zaliczenie z WoS'u (tak tak wiem wiem "jak można z WoS'u?!" Razz

). I być może z matmy jeśli Pani będzie miała humor:/

SMUTEK, SMUTEK, SMUTEK:

Znowu. Kolejny zawód miłosny. Znowu czuję się jak głupia szmata. Mam dość. Nic mi się nie udaje i chyba coś ze mną nie tak. Do tego taka depresja przez faceta. Żałosne, ale tak bardzo boli.

Sil uważam że nie powinnaś się dołować i tyle. Znajdziesz następnego. Jak to mówią nie ten to inny. Powinnaś znaleźć sobie odskocznie...

Mialam jednego, znalazlam drugiego i tym razem z dnia na dzien sie posypalo. Wiem, ze przesadzam, ale juz po prostu nie mam sily. Jest jeszcze gorzej niz wtedy ze Scarem. Chcialabym w koncu zdechnac, ja nie cenie zycia juz wcale, a kto inny oddalby za nie wszystko. Porabany swiat.

RADOŚĆ:

1. ZALICZYŁAM!!! Do tego na trzy, a nie dwa:P HAPPY!!!
2. W miarę unormowane stosunki z ukochanym. Aczkolwiek nie tak jak by się chciało, jednak zawsze coś...

Gratulacje

Dziękuję :*

I muszę się jeszcze pochwalić...

RADOŚĆ:

1. Zdałam szkołę i teraz już tylko matura przede mną...
05.05 - Polski
06.05 - Angol
07.05 - Polski ustny
12.05 - Biologia
13.05 - Angol ustny

... i egzaminy zawodowe...
16.06 - Teoria
17.06 - Praktyczny

... i wtedy wieeeelki luz, tzn. do pracy, ale po pracy luzik:P

2. Znowu w związku.

Trzymam za ciebie kciuki ty jesteś zdolna bestyjka...

Ni to smutek ni to radość...
1. W czerwcu jadę do Brytanii, zobaczymy może na stałe... czas pokaże
2. Zakochałem się... Wiem dziwnie to brzmi ale tęsknię do mojego kundla i byłem na wystawie w weekend i widziałem wilczaki... tak zakochałem się...

Ad. 1. Wydaje mi się, że to chyba powinna być wielka radość... nie wiem czy coś się zmieniło, ale w Polsce niewiele jest rzeczy, które przywiązują nas tu na stałe. Tym bardziej pamiętając co tam Cię czeka i kto... to chyba jednak szczęście i oby WIEEEELKIE Smile

Życzę Ci tego na prawdę :* Tylko... szybko zadbaj o net:P

Ad. 2. A ja tam rozumiem... długo nie czekałam, aż w domku zagościła co prawdę inna samiczka, z całkiem innego gatunku... no, ale dusza się liczy na stanie w domu. I co jest faktem to jest, że dom bez zwierzaka jest pusty i jakiś martwy. Chociaż nigdy nic nie jest takie jak było, to jednak może warto wychować nowe szczeniątko Wink

RADOŚĆ:

1. Zdałam maturę ustną z polskiego, więc całe zło za mną. Poza tym pozostałe egzaminy też myślę, że poszły mi dobrze. Teraz tylko...
12.05 - Biologia
13.05 - Angol ustny
... i egzaminy zawodowe...
16.06 - Teoria
17.06 - Praktyczny
... i w końcu będzie czas na własne zainteresowania.

2. Niezmiernie cieszy mnie ruch na forum.

SMUTEK:

1. Zmarła babcia mojego chłopaka. Nawet nie zdążyłam jej poznać. Chciałabym być oparciem w tej smutnej chwili dla mojego lubego, ale nawet nie wiem co mówić i co robić. Smutno mi kiedy i on jest smutny.

Smutek....

Knah... znika mi bardzo szybko i nie mam żadnych jak na razie... ale... trochę temu "przyjaciele" zjebali mi 18nastkę i mam ciągle do nich żal, ale to już stare dzieje choć bolą...

Radość

Zdałem już klasę na 100% ^^
Mam dobre kontakty z dziewczyną ^^
od 18 Maja zaczynam grać w RPG wreszcie xD

Zakłopotanie (nie wiem do czego to dać tak naprawdę)
Mój ojciec ma Podagrę to choroba która unieruchamia stawy zaczynając od stóp jest nie wyleczalna jednak są leki opóźniające i hamujące jej symptomy jednak nie są tanie i jest to choroba dziedziczna a ja już do zaczynam odczuwać....

Oraz....

Ojciec nawdychał sie pestycydów będąc na działce i pozbywając sie chwastów, ciągle kaszle i czasami traci przytomność a o lekarzach to dajcie spokój oni chyba nie zdali nawet gimnazjum...

Damien co do "Radości" to tylko pogratulować. A "Zakłopotanie"... wpółczuję, bo nic więcej nie potrafię powiedzieć czy zrobić :/ Ale nie myśl o tym. Każdy z nas coś odziedzicza, głównie po dziadkach. U mnie jeśli miałoby to być coś z tych najgorszych spadków to będzie to rak, ale młodzi jesteśmy i mimo wszystko trzeba biegać do "konowałów"... czasem przebłyski inteligencji im się zdarzają. Trzeba być dobrej myśli w każdej sytuacji.

Ostatnio zmieniony przez Sildre dnia Pią 22:25, 09 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

a czy ja się przejmuje? jestem tylko zdziwiony tym ze tak szybko sie u mnie pokazało... można z tym żyć dlatego nie należy to do Smutku ani czegoś takiego ja chce po prostu żyć jak tylko mogę nie marnować życia na błahostki